La veillée de Noël au consulat de Pologne à Bruxelles
Beaucoup de monde pour ce « wieczorek wigilijny » au Consulat de Pologne à Bruxelles.
Le Directeur Général du Consulat, Piotr Wojtczak, son épouse Iwona, leur très jolie petite fille, accueillaient , avec l’ensemble du coprs consulaire, les très nombreuses délégations des associations polonaises et les personnalités importantes de la Polonia Belgijska, les Polonais de Belgique. pour une soirée traditionnelle de Noël.
La grande salle de réception était bondée pour le concert « Trzeba marzyc » « Faut rêver »
Wigilia w Konsulacie RP w Brukseli
Mnóstwo ludzi na ten „wieczorek wigilijny” w Konsulacie RP w Brukseli.
Dyrektor Generalny Konsulatu Piotr Wojtczak wraz z żoną Iwoną i ich prześliczną curką powitali wraz z całym organem konsularnym liczne delegacje stowarzyszeń polskich oraz ważne osobistości Polonii Belgijskiej, Polaków z Belgii. na tradycyjny wieczór bożonarodzeniowy.
Duża sala recepcyjna była zatłoczona na koncercie „ Trzeba marzyć”
Le trio emmené par MARIUSZ BOGDANOWICZ (contrebasse) a entamé la partie récréative de cette réception. La chanteuse ANNA STANKIEWICZ a d’abord présenté un récital jazzy, très léger, intimiste. Les thèmes des chansons polonaises d’aujourd’hui ont prouvé toute la modernité d’un répertoire produit bien souvent par JANUSZ STROBEL qui l’accompagnait magistralement à la guitare sèche.
Janusz STROBEL introduisait parfois les chansons qu’il avait composées par un commentaire sur l’époque, l’origine , les circonstances de sa composition ou ses rapports avec les co-auteurs. Les confidences brisaient la distance entre les artistes et le public.
Chacun s’est senti plus proche des interprêtes,plus proche de la chanson.
Wigilia w Konsulacie RP w Brukseli
Rekreacyjną część przyjęcia rozpoczęło trio pod wodzą MARIUSZA BOGDANOWICZA (kontrabas). Wokalistka ANNA STANKIEWICZ jako pierwsza zaprezentowała jazzowy, bardzo lekki, kameralny recital. Tematyka współczesnych pieśni polskich potwierdziła nowoczesność repertuaru często tworzonego przez JANUSZA STROBELA, który po mistrzowsku akompaniował mu na suchej gitarze.
Janusz STROBEL czasami wprowadzał skomponowane przez siebie utwory komentarzem na temat czasu, pochodzenia, okoliczności powstania czy relacji ze współautorami. Zwierzenia przełamały dystans między artystami a publicznością.
Wszyscy czuli się bliżej wykonawców, bliżej piosenki.
Cette athmosphère de douce convivialité préparait la deuxième partie du spectacle consacrée aux « kolędy » que tout Polonais chante en période de Noël.
Chacun disposait d’un « Spiewnik kolędowy » réalisé avec soin,pour la soirée , par les services consulaires, avec les kolędy en caractères majuscules ,bien lisibles.
On s’est vite mis à chanter ensemble avec les artistes et…aussi avec Iwona Wojtczak qui a magnifiquement interprêté un très vieux cantique de Noël du XVe siècle (1424) en dialecte des montagnes: OJ, MALUŚKI,MALUŚKI,JAKO REKAWICKA…
W tej atmosferze łagodnej serdeczności przygotowała drugą część spektaklu poświęconą kolędom, które każdy Polak śpiewa w okresie Bożego Narodzenia.
Każdy miał starannie przygotowany na wieczór przez służby konsularne „Śpiewnik kolędowy”, z kolędami pisanymi wielkimi literami, wyraźnie czytelnymi.
Szybko zaczęliśmy śpiewać razem z artystami i… także z Iwoną Wojtczak, która wspaniale zinterpretowała bardzo starą kolędę z XV wieku (1424) w gwarze górskiej: OJ, MALUŚKI, MALUŚKI, JAKO REKAWICKA…
Piotr Wojtczak consul général a aussi coupé un très court instant ce moment de chaleur collective pour saluer Me et Mr Jerzy DROŻDŻ; pour confirmer que le consulat retrouvait aujourd’hui une vocation culturelle, festive ,connue ,il y a quelques années par Jerzy DROŻDŻ, et son épouse Ula, alors qu’il dirigeait le consulat et d’avouer qu’il s’inspirerait encore de leur exemple lors des prochaines initiatives pour recréer, retrouver l’esprit de ces années-là.
Konsul Generalny Piotr Wojtczak również skrócił ten moment zbiorowego ciepła, aby powitać Mnie i Pana Jerzego DROŻDŻ; potwierdzić, że dzisiejszy konsulat odnalazł powołanie kulturalne, świąteczne, znane kilka lat temu przez Jerzego DROŻDŻ i jego żonę Ulę, kiedy kierował konsulatem, i przyznać, że nadal będzie czerpał inspirację z ich przykładu przy kolejnych inicjatywach mających na celu odtworzyć, odkryć na nowo ducha tamtych lat.
La fin du concert a ouvert la séance de voeux,traditionnelle à la Noël avec le rituel du « opłatek » que l’on s’offre réciproquement.On brise un morceau de la grande ostie de son vis-à-vis à qui on formule ses voeux et puis on s’embrasse.C’est un moment de fraternité sincère ou tout le monde se rapproche pour exprimer des souhaits très simples. Wl. Bryndza (†)originaire de Chapelle lez Herlaimont, habite Liège et JL Dupont de La Louvière
Zakończenie koncertu rozpoczęła tradycyjna w okresie Bożego Narodzenia sesja powitalna rytuałem „opłatek”, który sobie nawzajem ofiarujemy. Odłamujemy kawałek dużej ostii naszego odpowiednika, któremu składamy życzenia, a następnie całujemy się. To to moment szczerego braterstwa, podczas którego wszyscy spotykają się, aby wyrazić bardzo proste życzenia. Pan Bryndza po lewej stronie z Liège i JL Dupont z La Louvière
Jerzy DROŻDŻ
Et nous voilà près du somptueux buffet composé sans doute comme le veut aussi la tradition d’une douzaine de plats différents,des plats de poisson que le cuisinier de la maison présentait dans un étalage artistiquement décoré pour la Noël.
I tu dotarliśmy do wystawnego bufetu, skomponowanego niewątpliwie zgodnie z tradycją także kilkunastu różnych dań, dań rybnych, które gospodarz zaprezentował w artystycznie udekorowanej świątecznej ekspozycji.
La réception bat son plein.
On continue à formuler des voeux,à s’embrasser.
On retrouve beaucoup de connaissances. Ratajczak Y. et son mari R.Ruts avec le recteur de la Mission Catholique Polonaise STYLKA
Wiktor Baros ,Equatorien formé en Pologne (il parle couramment le polonais), peintre sculpteur et Fabjanczyk Regina, sculpteur. De vieilles connaissances en galerie d'art
On s’en fait beaucoup d’autres.
On parle et on rit avec les amis.
On boit un coup.
C’est alors que,… Iwona Wojtczak sans doute, en lieu de feu d’artifice, a sorti de son chapeau magique ,la kapela góralska de Genk, de Zwartberg en fait, en polonais " Czarna Góra", la montagne noire ( les terrils du Limbourg) son groupe de Belgique, issu de Krakus Genk,et toute la salle s’est retrouvée transportée, en Pologne, à la haute montagne ,pour une vraie « wigilia góralska »
photo,vidéo,reportage:Polacy z regionu Centre (Bryndza-Fabjanczyk-Kozlowski)